43-letniemu mieszkańcowi powiatu bieruńsko-lędzińskiego być może grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat w związku z jego dziwnym wyborem próby odebrania wynagrodzenia. Poszedł do firmy w stanie nietrzeźwym i został poinformowany przez pracodawcę, że ma wrócić później po odbiór pieniędzy. Kiedy dyskusja między nimi zaczęła się pogarszać, mężczyzna wyciągnął nóż i przystawił go do gardła pracodawcy. Najwyraźniej 43-latek chciał wywrzeć presję na swoim szefie, aby ten oddał mu należne wynagrodzenie. Na szczęście innym pracownikom znajdującym się w okolicy udało się opanować napastnika i odebrać mu broń.
O całym zdarzeniu została poinformowana również policja. Mimo to 43-letni przestępca zdołał uciec. Został jednak zatrzymany przez stróżów prawa, gdy próbował odjechać z miejsca zdarzenia po przyjeździe policji. Badania wykazały, że mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Po spędzeniu nocy w areszcie bieruńscy śledczy przedstawili mu zarzuty. Na wniosek policji prokurator objął podejrzanego policyjnym dozorem i zakazał mu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego – informuje asp. kpl. Katarzyna Skrzypczyk stwierdziła.
Zgodnie z kodeksem karnym wymuszenie rozbójnicze zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat pięciu. Mężczyzna, który dopuścił się tego czynu stanie przed sądem.