W nocy z 22 na 23 grudnia, na terytorium Wyspy Bolko w Opolu, miało miejsce niecodzienne zdarzenie. Mężczyzna w wieku 48 lat postanowił na własną rękę otworzyć bramę do miejscowego ZOO. Do tego celu użył swojego busa. Badania alkomatem wykazały, że miał on w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Opolskie ZOO podzieliło się informacją o tym incydencie za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. Wraz ze zdjęciami uszkodzonej bramy opublikowano również sarkastyczny komentarz wyjaśniający okoliczności jej zniszczenia.
– Istnieją osoby, które tak bardzo pragną odwiedzić nasze ZOO, że decydują się to robić w najmniej odpowiednich momentach i na najbardziej niestosowne sposoby. Na przykład dzisiejsza próba wtargnięcia do naszego obiektu samochodem przez zamkniętą bramę. Okazuje się jednak, że ta „genialna” metoda nie przyniosła rezultatów – zwiedzanie nie doszło do skutku, a brama została zniszczona. Sprawą zajęła się już Opolska Policja – to fragment komunikatu zamieszczonego na facebookowym profilu ZOO Opole.
Pod wpisem pojawiło się sporo żartobliwych komentarzy od internautów, którzy nie pozostali obojętni wobec tego zdarzenia.
– Może warto zastanowić się, kto jest prawdziwą małpą i po której stronie powinien być ogrodzenie – komentuje jeden z użytkowników, Przemysław.
– Cóż, mamy święta i znalazł się dobrowolny darczyńca, który sfinansuje nam nową bramę – dodaje jedna z internautek.
Mimo żartobliwego tonu tej sytuacji, sprawy nie można bagatelizować. Mężczyzna, który spowodował ten incydent, już poczuł konsekwencje swoich działań – został ukarany przez policję.