Dodatkowe podmioty zajmujące się odbiorem i utylizacją odpadów mobilizują swoje siły, aby poradzić sobie z ogromną ilością śmieci zgromadzonych w Kotlinie Kłodzkiej i Jeleniogórskiej. Miasta i miasteczka tych obszarów zostały poważnie dotknięte przez niedawną powódź, a teraz grozi im potencjalne zagrożenie wybuchem epidemii spowodowanej nagromadzeniem odpadów. Jak donoszą samorządowcy w rozmowie z reporterem Radia ZET, Grażyną Wiatr, pilność sprawy jest nie do przecenienia.
Zdaniem Pawła Gancarza, marszałka województwa dolnośląskiego, który udzielił wywiadu dla Radia ZET, problem jest olbrzymi. Ilość odpadów do usunięcia jest astronomiczna, a cała sytuacja przypomina granicę epidemii. Wiele miast i miasteczek na obszarach dotkniętych powodzią jest zasypanych śmieciami, dlatego ich natychmiastowy wywóz stał się sprawą priorytetową. Samorządowcy są w trakcie ustalania harmonogramów usunięcia odpadów i wiele firm budowlanych zaoferowało swoją pomoc w tej sprawie.
Podstawowe kroki to określenie tras wywozu tych odpadów. Duże śmieci stanowią przeszkodę dla mieszkańców, blokują drogi i utrudniają zarówno porządkowanie domów, jak i dalsze prace remontowe. Sektor budowlany obiecuje wysłać ponad 500 specjalistów do Kotliny Kłodzkiej, aby pomóc w ocenie kondycji budynków i prowadzeniu niezbędnych napraw.