Niestety to górnośląskie kopalnie wciąż są największym ogniskiem zakażeń koronawirusem w Polsce. Łącznie od początku epidemii w kopalniach należących do Skarbu Państwa zachorowało 6889 górników.
Obecnie najgorsza sytuacja jest w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej, gdzie zarażonych jest jedna trzecia górników spośród zbadanych. Wymazy wciąż są pobierane, do przebadania jest jeszcze 1,4 tysiąca pracowników tej kopalni. Na ten moment potwierdzonych zarażaniem koronawirusem jest 156 osób z przebadanych 452, więc możemy spodziewać się znacznego wzrostu zakażonych. Ogólnie w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej (PGG) obecnie choruje 385 górników, pozostałe zachorowania (349) to górnicy pracujący w Jastrzębskiej Spółce Węglowej i prywatnych kopalniach.
W prywatnej kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach od początku pandemii stwierdzono koronawirusa u 194 górników, 30 już wyzdrowiało, ponad 100 osób przebywa na kwarantannie.
Sytuacja w województwie śląskim jest najpoważniejsza. To na Śląsku odnotowano najwięcej zakażeń SARS-CoV-2 w skali kraju, bo aż 15 286, w tym zmarło 384 osób. Ponad 86% chorych już wyzdrowiało.