Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zdecydował się na złożenie kasacji od jednego z wyroków – chodzi o kobietę, która zabiła kilkumiesięczną córkę. Sąd Okręgowy w Katowicach zdecydował, że Monika P. spędzi w więzieniu 25 lat, ale to nie oznaczało końca sprawy.
Niezrozumiała decyzja Sądu Apelacyjnego
Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Katowicach i tam doszło do zmniejszenia wyroku – kobieta ma spędzić w więzieniu 15 lat. Decyzję tą trudno zrozumieć, gdyż matka zabiła własne dziecko, ponieważ te zaczęło płakać. Kobieta była tak bardzo rozwścieczona, że kilkukrotnie uderzyła córkę w głowę. Dziewczynka doznała złamania czaszki, stłuczenia mózgu i krwotoku śródczaszkowego. Jak się można domyślić, wpływ na to zapewne miał alkohol. Warte podkreślenia jest również to, że pijana matka zdecydowała się zadzwonić na pogotowie. Niemniej można było usłyszeć, że dziewczynka się zadławiła. Dziecko trafiło do Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie, ale lekarze nie byli w stanie pomóc – obrażenia okazały się zbyt poważne.
W zasadzie można zadać sobie pytanie, czy nie powinniśmy mówić o dożywociu?
Zdanie Zbigniewa Ziobry
Zatrzymajmy się jeszcze przy kasacji – Zbigniew Ziobro twierdzi, że kobieta źle traktowała dzieci (została jej dwójka) nawet wtedy, gdy był u niej kurator. Jego zdaniem nie możemy też mówić o czynie przypadkowym. Ponadto była mowa choćby o tym, że trudne doświadczenia życiowe to nie jest powód, aby łagodniej traktować zabójstwo.
Jak to się skończy?