Porażka Śląska Wrocław w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów na własnym terenie

Koszykarski klub Śląsk Wrocław poniósł klęskę podczas meczu z włoskim zespołem Pallacanestro Reggiana, który miał miejsce na ich domowym boisku. W trzeciej serii spotkań grupy F Ligi Mistrzów Śląsk przegrał 65:73 (17:17, 18:17, 16:19, 14:20), utrzymując swoją nieudaną passę w tych rozgrywkach pod kierownictwem trenera Miodraga Rajkovica.

Gra była napięta i zacięta przez większość czasu, z żadnym zespołem nie mogącym uzyskać wyraźnej przewagi nad rywalem. Na samym początku pierwszej kwarty Śląsk prowadził 9:5, szybko jednak stracił przewagę na rzecz Pallacanestro Reggiana, której udało się wynik odwrócić na 9:10, a następnie po kilku minutach na 17:14. Takie wzloty i upadki charakteryzowały pierwsze trzy kwarty meczu.

Decydujący moment dla losów spotkania nastąpił podczas czwartej kwarty, szczególnie jej wstępnej fazie. Adrian Bogucki zdobył punkty dla Śląska, dając drużynie prowadzenie 60:57, ale włoski zespół nie dał za wygraną i szybko dorzucił kolejne pięć punktów, uzyskując przewagę 65:57. W tym momencie trener wrocławian, Miodrag Rajkovic, postanowił wstrzymać grę.

Po krótkiej przerwie Śląsk podjął próbę odrobienia strat, ale włoski zespół odpowiedział celnością swoich rzutów, utrzymując dystans. Następnie zarówno Śląsk jak i Pallacanestro borykały się z problemami technicznymi i niecelnymi rzutami. Wrocławianom udało się jednak przełamać passę niepowodzeń i zredukować przewagę rywala do czterech punktów (63:67).

W kluczowym momencie meczu Jamar Smith z Pallacanestro trafił decydujący rzut z dystansu. Śląsk miał przed sobą zadanie odrobienia siedmiopunktowej straty w ciągu zaledwie dwóch minut. Pomimo starań gra nie przyniosła oczekiwanych rezultatów i gospodarze nie byli w stanie już odmienić losów spotkania.

Śląsk Wrocław nadal pozostaje bez żadnego zwycięstwa w Ligi Mistrzów FIBA, a w połowie serii gier grupy F zajmuje ostatnią pozycję. W następnej kolejce, która odbędzie się 12 listopada, Śląsk ponownie spotka się z Pallacanestro Reggiana, tym razem na terenie rywala.