Wieczorem 1 kwietnia we wtorek, w miejscowości Górki Wielkie w województwie śląskim, miało miejsce poważne zdarzenie. Miał miejsce tam potężny pożar, który ogarnął obiekt działający jako komis samochodowy oraz pobliską piekarnię. Skala zdarzenia była na tyle duża, że interwencję musiało podjąć aż 30 zastępów straży pożarnej. Przez cały czas trwania nocy strażacy prowadzili walkę z płomieniami. Podczas niebezpiecznej akcji ratunkowej jeden ze strażaków odniósł obrażenia.
Rzecznik prasowy cieszyńskiej straży pożarnej, starszy aspirant Jakub Maciążek, udzielił informacji na temat skali zdarzenia. Z jego relacji wynika, że płomienie objęły teren komisu samochodowego, który niestety doszczętnie spłonął. Nie ominęły one również przylegającej do komisu piekarni. Ogólny obszar, jaki ogień zdołał strawić, wyniósł 1,3 tysiąca metrów kwadratowych.
Akcję gaśniczą prowadziło około setki strażaków. Na miejscu interweniowały również służby Pogotowia Ratunkowego, Pogotowia Gazowego oraz Policji. W internecie pojawiły się relacje osób, które opisywały słyszalne na duże odległości wybuchy pochodzące z miejsca zdarzenia.